Jak uczysz się nowych słówek?
Robisz listy ze słownictwem? No wiesz, po lewej słowo, które chcesz zapamiętać, po prawej jego tłumaczenie na polski i koniec, kropka.
Tak? Gratuluję – jesteś na dobrej drodze, żeby się tego języka NIE nauczyć…
Hej, nie mówię, że to grzech czy inna zbrodnia, ale uwierz mi – za daleko z takimi listami słówek nie zajdziesz.
To sposób, którego nauczyła nas szkoła (podstawowa, średnia…), do którego jesteś przyzwyczajony i może nawet innego nie znasz. Ale to też sposób, który zwyczajnie NIE działa.
Pewnie – taką listę tworzy się łatwo i szybko: bach, bach – tu słówko, tam tłumaczenie i z głowy. Ale nauka z nią trwa zdecydowanie zbyt długo, jest mało efektywna i w dodatku NUDNA … a to już “zbrodnia”. ;]
W takim razie, co robić, żeby skutecznie uczyć się i utrwalać słownictwo?
Zamiast list ze słówkami, rób tak zwane “mapy myśli” (z angielskiego: “mind maps“).
Uwielbiam je i przekonałam się na własnej skórze, że działają, bo pomogły mi opanować kilka języków. Ba, nie tylko języków – możesz je wykorzystywać do nauki czego tylko zechcesz!
Każdy mój podopieczny też “musi” te mapy pokochać, nie ma wyjścia. ;]
Tu pokazuję Ci jedną taką “mapkę” stworzoną przez Magdalenę, moją uczennicę. Popatrz, jak ona świetnie “zorganizowała” sobie słownictwo, które przydaje się do mówienia o Londynie. W dodatku poza pojedynczymi słowami i dłuższymi zwrotami (które podzieliła na 5 kategorii) dodała też “wizualizacje”, czyli małe obrazki, symbole, które pomagają zapamiętać te słówka czy wyrażenia. To niezwykle pomocne zwłaszcza dla wzrokowców.
Jedną rzecz można tu delikatnie zmienić i zoptymalizować – a mianowicie wybór kolorów. Tworząc swoje mapy myśli, staraj się używać kilku kolorów: najlepiej innej barwy dla każdej “gałęzi” (czyli kategorii) odchodzącej od słowa/frazy w centrum (czyli w tym przypadku słowa “London”). Zatem np. kategoria “sports” mogłaby być zielona, a “architecture” brązowa, i tak dalej. Dzięki temu mapa staje się bardziej czytelna, przejrzysta, łatwiejsza “w obsłudze”. Tak czy inaczej Magdalenie należą się duże brawa za stworzenie tego “maleństwa”. :]
O “mind maps” jeszcze się tu rozpiszę, słowo!
A jeśli bronisz swoich list słówek jak niepodległości, to innym razem podpowiem Ci, jak zmodyfikować taką listę, żeby się jednak do czegoś nadawała…
Dowiedz się więcej o nauce języka z Verbono Zapisz się na kurs językowy
4 komentarze
Dziękuje bardzo za świetny blog.
Od roku uczę się sama niderlandzkiego, nawet nie wiem Pani ile wspaniałych informacji znalazłam w tym blogu.
Życzę ogromnej cierpliwości i chęć do dalszej pracy na blogu.- Autor
Dziękuję! Niesamowicie mi miło, kiedy czytam takie pozytywne komentarze 🙂 Już szykuję nowe wpisy, proszę zaglądać tu do mnie regularnie. I życzę przyjemnej nauki! 🙂
Witaj Emilio,
Bardzo dziękuję za Twoje filmy, blog, Facebook. Wiem jak dużo pracy trzeba by to wszystko powstało. Mieszkam w Holandii od czterech lat i uczę sie języka niderlandzkiego sama, z przyjaciółmi holendrami, dziećmi, oglądam tv, słucham radia lecz wciąż brakowało mi usystematyzowania moich wiadomości, wyjaśnienia dlaczego zdanie wygląda tak jak wygląda a naar używamy przy słowie kijken;-)) Baaardzo Ci dziękuję!!!! Za pomysł, Twoją pracę, zaangażowanie i przede wszystkimza wykonanie!!!! Dzięki Tobie nauka niderlandzkiego to naprawdę przyjemność. Odkrywanie mini tajemnic;-)) Dziękuję, Dziękuję, Dziękuję.
Jeśłi to dla Ciebie będzie dobrze to bardzo chetnie umieszczę linki do Twoich stron na mojej grupie dla Polaków TAK – Twórczość, Asymilacja, Kultura.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości, wielu cudownych pomysłów i satysfakcji 😉
Kasia- Autor
Kasiu, dziękuję za te dobre słowa. Czytając Twój komentarz utwierdzam się w przekonaniu, że to, co robię, ma sens. A to jest rewelacyjne uczucie. 🙂 Dziękuję raz jeszcze. Tak, będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się tymi linkami – może dzięki temu pomożemy komuś jeszcze. Pozdrawiam ciepło i życzę Ci mnóstwa przyjemności podczas nauki tego pięknego języka! 🙂 E.